HAIRVITY - Miesięczna kuracja moich włosów
Hej!
Dzisiaj opowiem Wam o pewnym specyfiku do włosów, a raczej o suplemencie diety, który ma za zadanie polepszyć stan włosów :)
Mowa o Hairvity - dostałam propozycję przetestowania owego produktu - pomyślałam sobie - czemu nie?!
Akurat moje włosy były w opłakanym stanie... zniszczone, popalone... (dziękuję kochany fryzjerze <3)
Marzył mi się piękny, chłodny blond.
A co otrzymałam? Siano w kolorze żółto-pomarańczowym z ciemnym odrostem (o którym nie było żadnej mowy!!!)
Wyobraźcie sobie teraz jak wyglądałam po dwóch miesiącach "nic-nie-robienia" z włosami, z moim naturalnym odrostem, niżej ciemnym, a jeszcze nizej... szkoda gadać :D
Nie będę mówić gdzie robiłam te włosy bo po prostu odpuściłam sobie i zapomniałam o całej sprawie... szkoda nerwów (a byłoby o czym opowiadać ;p)
Od Hairvity otrzymałam jedno opakowanie suplementów, które miało starczyć na miesiąc kuracji.
Firmę Hairvity od razu uprzedziłam, iż moje recenzje są do bólu szczere więc jeśli jesteście ciekawi mojej osobistej opinii na temat tego produktu to... zapraszam do dalszej lektury :D
Może na początek napiszę mniej więcej czym w ogóle jest Hairvity?
Jest to suplement diety zawierający w składzie (na drugim miejscu) Kolagen, aminokwasy, oraz składniki takie jak metionina, cysteina, siarka, biotyna, kwas pantotenowy, witamina A, B2, B3, B6, C, skrzyp polny,
Owa mieszanka ma zapewnić naszym włosom odżywienie od środka, sprawić, że włosy będą gładkie, lśniące, będą rosły szybciej oraz, że nie będą wypadały.
Jedno opakowanie mieści w sobie 60 niebieskich, dość dużych tabletek.
Dzienna dawka to dwie tabletki.
Jeśli chodzi o same tabletki to - tak jak wyżej wspomniałam - są dość spore, czego nie lubię ;p
Połyka się je dość ciężko (przynajmniej w moim przypadku) a po połknięciu odczuwałam dość dziwne uczucie, po czym zazwyczaj mi się odbijało :D haha
Tabletki mają specyficzny zapach... smrodek?!
Alee... przecież nie mają smakować A DZIAŁAĆ, czyż nie? :)
Co mówi o producent?
Hairvity to włosy pełne witamin oraz kompleksowo chronione w każdym aspekcie. Nieważne, czy Twoje włosy są zniszczone zmianami hormonalnymi, stosowaniem prostownicy, lokówki, farbowaniem. Każdy zły efekt możesz łatwo zastąpić dobrym – wystarczą 2 kapsułki dziennie pełne witamin i mikroelementów zawartych w Hairvity!
(więcej informacji od producenta na stronie HAIRVITY)
Tak moje włosy wyglądały zanim zaczęłam kurację...
Niestety mam tylko takie zdjęcie... jak widać SIANO NA MAXA :P
Już myślałam, że nic ich nie uratuje :(
A tak wyglądały na początku kuracji i po przefarbowaniu ich na brąz (to była chyba najlepsza decyzja w moim życiu! Blond odpuściłam już sobie na dobre)
Włosy są po umyciu i wysuszeniu (użyłam również odżywki)
Z fleszem |
Poniżej moje kłaczki na samym końcu kuracji
Na tych zdjęciach są po umyciu i wysuszeniu.
Nie dawałam żadnych odżywek (!) ponieważ właśnie miałam zamiar odświeżyć kolor i zrobić odrost a wcześniej użyłam suchego szamponu więc... eh sami wiecie :D
Z fleszem |
A tu już efekt końcowy
Włoski pofarbowane, umyte, wysuszone, z odżywką i leciutko wyprostowane prostownicą.
Z fleszem |
Podsumowanie
Z początku byłam średnio p
rzekonana... szczerze? Myślałam, że moich włosów już nic nie uratuje :D
Jakie efekty zauważyłam?
Oprócz tego co sami widzicie to szczerze mogę powiedzieć, że Hairvity naprawdę mi pomogły!
Przed kuracją
Po pierwsze - na pewno włosy wyglądały już trochę lepiej po samym farbowaniu. Takie "złudzenie" zdrowszych włosów :D
Jednak w dotyku nadal były dość tępe i suche.
W międzyczasie podcięłam sobie sama delikatnie końcówki, bo nie oszukujmy się - tych końcówek akurat już nic by nie naprawiło a wyglądały bardzo nieestetycznie.
Jeśli chodzi o moją pielęgnacje włosów przed i w czasie kuracji - niczego nie zmieniałam.
Standardowo - dwa razy mycie, odżywka bądź maska, na końcu jakiś olejek po wysuszeniu - i tyle!
Już w połowie kuracji zauważyłam, że moje włosy w końcu zaczęły LŚNIĆ!
Czego przedtem nie było - były matowe jak nie wiem...
Nawet mój chłop zauważył zmianę (a z tym jest ciężko :D) więc dla mnie to jeden z największych dowodów, że coś tam podziałało :D
Poza tym, że włosy stały się miłe w dotyku, błyszczące i ogólnie mocniejsze to zauważyłam również (ale to pod sam koniec kuracji) mniejsze wypadanie!
Nie było to jakieś spektakularne lecz dla mnie liczy się w tej chwili każdy włos bo bałam się, że będę łysa... wcześniej włosy wypadały mi garściami a teraz zwyczajnie - dziennie zostaje kłębek na szczotce :)
Babyhair niestety nie zauważyłam - (choć producent chyba nawet nic o tym nie wspominał lecz cicho na nie liczyłam :)) może przy dłuższej kuracji nowe włoski by powychodziły?
Szybszy porost włosów?
Mój miesięczny odrost wyglądał standardowo więc wnioskuję po tym, że rosną normalnie.
Na stronie producenta czytałam, że aby dostrzec spektakularne efekty należy stosować tabletki przez trzy miesiące więc tym bardziej jestem ciekawa co by było gdyby...
Czy kupię kolejne opakowania?
Z pewnością tak! Nie jestem pewna czy teraz ponieważ mam trochę inne wydatki (poza tym idą Święta, łaaa! :D) lecz w przyszłości kupię na pewno.
Jaka cena?
Na stronie Hairvity można kupić jedno opakowanie za 59,00 zł, 3 opakowania za 177,00 zł i 6 opakowań za 354,00 zł.
Czy polecam?
Na pewno polecam spróbować - na moje mega zniszczone kłaki podziałały :)
Choć wydaje mi się, że 3 miesięczna kuracja mogłaby przynieść lepsze efekty niż miesięczna.
Moja ocena ogólna produktu to 8/10 - punkty odjęłam za to, że nie dostrzegłam babyhair i nie zauważyłam szybkiego porostu włosów.
Ale ogólnie jestem na TAK gdyż głównie zależało mi na tym by włosy wyglądały na zdrowe i mniej wypadały.
Na dzisiaj tyle, moi kochani!
Dajcie znać czy znacie Hairvity! Może również stosowaliście?
Albo polecacie coś zupełnie innego?!
Buziaki! :**
Piękne masz włoski! Wyglądają na zadbane i ten błysk! :D Super, że suplementacja Ci pomogła naprawić ich stan;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Jestem przeszczęśliwa, nie sądziłam, że aż tak odżyją :)
Usuńmoże kiedyś się zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńWiem, że mają one nie smakować a działać, ale dla mnie smród był mega odrzucający i następnym razem bym się na nie nie zdecydowała. Biotebal mają maluteńkie tabletki, a też działają ;) i nie śmierdzą !
OdpowiedzUsuńOo jeśli efekt jest taki jak przy Hairvity to biere! :D eh.. ja się w zyciu nalykalam obrzydliwych lekow wiec moze dlatego jestem zahartowana :D
UsuńTeż dostałam jedni opakowanie do testów i moim zdaniem to za mało bo skoro efekty można zobaczyć dopiero po trzech miesiącach to...cóż :P U siebie zauważyłam jeszcze odrobinę szybszy porost ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo
Noo ja ogólnie jestem zadowolona ale fakt - trzymiesięczna kuracja to by było coś :D
UsuńJa szybszego porostu nie zauwazylam:( odrost byl taki jak zawsze ale za to jakie włosy lśniące!
ładne włoski <3
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo <3 tyyle przeszły :D
UsuńTe tabletki już mnie od dawna interesują, chyba czas w nie zainwestować teraz na zimę gdy w jedzeniu jest mniej składników odżywczych.
OdpowiedzUsuńczytałam ostatnio o tej kuracji i poważnie zastanawiam się nad jej zakupem. Chociaż mi osobiście zależy na tym, aby włosy rosły... więc do końca jeszcze nie jestem przekonana...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://zyciejakpomarancze.blogspot.com/
Troche ostatnio slyszalam o tej kuracji. Nie bylam przekonana do niej, jak do kazdej zreszta, ale widze, ze przyniosla super efekty! Gratulacje wytrwalosci!
OdpowiedzUsuńJuż jakiś czas temu słyszałam o tym, kilku znajomych mi o tym mówiło, ale jakoś z nie dowierzaniem patrzyłam na to. Przełamałam lody, odważyłam się i od początku Grudnia stosuję preparat, zobaczymy jakie będą efekty, szczerzę to już widzę kolosalną różnicę, a czytając Twój wpis, tylko utwierdzam się w fakcie jak dobrze to działa.
OdpowiedzUsuńPiękne włoski :). Widać, że teraz są bardzo zadbane :)
OdpowiedzUsuńwww.allicestyle.blogspot.com
Bardzo ciekawy post tym bardziej, że również poszukiwałam czegoś na moje zniszczone I suche włosy. Przeraża mnie jedynie myśl o połykaniu tych dużych tabletek :(
OdpowiedzUsuńCześć!
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu używałam Hairvity, lecz niestety nie zauważyłam większej różnicy. Aktualnie jest z moimi włosami na tyle źle, że planuję nawet wzięcie chwilówki na pełną kurację regenerującą u fryzjera.
Miałam te tabletki i okazały się rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuń