ChillBox - październik
Hej!
Dziś mam ogromną przyjemność przedstawić Wam zawartość październikowego ChillBox'a :)
- Czym jest ChillBox pisałam już TUTAJ -
Jesteście ciekawi czym ChillBoxowe dziewczyny zaskoczyły mnie w tym miesiącu?
Zapraszam! :)
Po otwarciu paczuszki jak zwykle miałam mega banana na twarzy :D
W tym miesiącu otrzymaliśmy 3 pełnowymiarowe kosmetyki, herbatkę z zaparzaczem, książkę oraz próbeczki ze zniżkami :)
Poniżej przedstawiam Wam kartę z opisami produktów, które znalazły się wewnątrz boxa:
Produkty, które znalazły się w środku:
1. Skin79 Crystal Peeling Gel, 100 ml
...czyli dubelek :D ale absolutnie nie jestem tym faktem zawiedziona - a nawet powiedziałabym, że jestem szczęśliwa bo jeżeli chodzi o Skin79 to mogłabym mieć takich dubli na pęczki! :D
Dla przypomnienia - taki sam peeling otrzymałam od Skin79 w ramach prezentu z okazji 9 dnia 7 miesiąca :)
Powiem tak - jest to jeden z najlepszych peelingów jakie kiedykolwiek miałam! Używam go dość regularnie więc niedługo możecie spodziewać się pełnej recenzji :)
2. Aubrey nawilżająco - odżywczy żel pielęgnacyjny z czystego aloesu (98%), 118 ml + próbka ( chyba :) żelu do mycia twarzy
Brzmi bardzo ciekawie jednak będzie musiał poczekać na swoją kolej :)
W swoich zbiorach posiadam już żel aloesowy ze Skin79, który za cholerę nie chce się wykończyć :P
3. Nova Kosmetyki - GoCranberry żurawinowy płyn micelarny, 100 ml + 2 próbki ( krem do twarzy + krem do szyi i dekoltu )
Ten żurawinowy cudak również będzie musiał czekać na swą kolej gdyż obecnie jestem w trakcie używania micela Sylveco :)
Ogólnie jestem bardzo ciekawa tego micelka i kremików - pierwszy raz spotykam się z tą firmą :)
4. Książka "Krwawy Blues" - Massimo Carlotto
Oczywiście nie miałam nawet szansy by zajrzeć do tej książki bo mój kochany chłop zdążył ją migusiem przechwycić :p
Ogólnie zapowiada się trochę ciekawiej niż poprzednia więc mam nadzieję na szybkie odzyskanie jej z powrotem :D
5. Ambasada Herbaty - Earl Grey
Baaardzo lubię Earl Grey'a i nawet już jej skosztowałam - oczywiście w duecie z cytrynkowym zaparzaczem :D
Sama herbata jest mocna i przepyszna :) mniam mniam!
6. Zaparzacz do herbaty - Cytrynka :)
Cytrynkowy zaparzacz jest meeega uroczy!
W moim odczuciu jest to bardzo przydatny gadżet - szczególnie dla koneserów liściastej herbaty ( czyli dla mnie :p ) który uroczo prezentuje się w kubeczku :)
Nie zabrakło również masy zniżek :) <3
Podsumowując: kolejny raz jestem zachwycona!
Niestety nie stać mnie już na pudełko listopadowe ( buuuu :'( ) i już tego żałuję ;p
Ale nie wszystko stracone - grudniowego napewno nie odpuszczę :D
A jak tam Wasze ChillBoxy? Zamawiałyście? :)
Buziaki! :***
Dziś mam ogromną przyjemność przedstawić Wam zawartość październikowego ChillBox'a :)
- Czym jest ChillBox pisałam już TUTAJ -
Jesteście ciekawi czym ChillBoxowe dziewczyny zaskoczyły mnie w tym miesiącu?
Zapraszam! :)
Po otwarciu paczuszki jak zwykle miałam mega banana na twarzy :D
W tym miesiącu otrzymaliśmy 3 pełnowymiarowe kosmetyki, herbatkę z zaparzaczem, książkę oraz próbeczki ze zniżkami :)
Poniżej przedstawiam Wam kartę z opisami produktów, które znalazły się wewnątrz boxa:
Produkty, które znalazły się w środku:
1. Skin79 Crystal Peeling Gel, 100 ml
...czyli dubelek :D ale absolutnie nie jestem tym faktem zawiedziona - a nawet powiedziałabym, że jestem szczęśliwa bo jeżeli chodzi o Skin79 to mogłabym mieć takich dubli na pęczki! :D
Dla przypomnienia - taki sam peeling otrzymałam od Skin79 w ramach prezentu z okazji 9 dnia 7 miesiąca :)
Powiem tak - jest to jeden z najlepszych peelingów jakie kiedykolwiek miałam! Używam go dość regularnie więc niedługo możecie spodziewać się pełnej recenzji :)
2. Aubrey nawilżająco - odżywczy żel pielęgnacyjny z czystego aloesu (98%), 118 ml + próbka ( chyba :) żelu do mycia twarzy
Brzmi bardzo ciekawie jednak będzie musiał poczekać na swoją kolej :)
W swoich zbiorach posiadam już żel aloesowy ze Skin79, który za cholerę nie chce się wykończyć :P
3. Nova Kosmetyki - GoCranberry żurawinowy płyn micelarny, 100 ml + 2 próbki ( krem do twarzy + krem do szyi i dekoltu )
Ten żurawinowy cudak również będzie musiał czekać na swą kolej gdyż obecnie jestem w trakcie używania micela Sylveco :)
Ogólnie jestem bardzo ciekawa tego micelka i kremików - pierwszy raz spotykam się z tą firmą :)
4. Książka "Krwawy Blues" - Massimo Carlotto
Oczywiście nie miałam nawet szansy by zajrzeć do tej książki bo mój kochany chłop zdążył ją migusiem przechwycić :p
Ogólnie zapowiada się trochę ciekawiej niż poprzednia więc mam nadzieję na szybkie odzyskanie jej z powrotem :D
5. Ambasada Herbaty - Earl Grey
Baaardzo lubię Earl Grey'a i nawet już jej skosztowałam - oczywiście w duecie z cytrynkowym zaparzaczem :D
Sama herbata jest mocna i przepyszna :) mniam mniam!
6. Zaparzacz do herbaty - Cytrynka :)
Cytrynkowy zaparzacz jest meeega uroczy!
W moim odczuciu jest to bardzo przydatny gadżet - szczególnie dla koneserów liściastej herbaty ( czyli dla mnie :p ) który uroczo prezentuje się w kubeczku :)
Nie zabrakło również masy zniżek :) <3
Podsumowując: kolejny raz jestem zachwycona!
Niestety nie stać mnie już na pudełko listopadowe ( buuuu :'( ) i już tego żałuję ;p
Ale nie wszystko stracone - grudniowego napewno nie odpuszczę :D
A jak tam Wasze ChillBoxy? Zamawiałyście? :)
Buziaki! :***
Nie zamawiałam ale zawartość bardzo mi się podoba. :D
OdpowiedzUsuńPolecam ChillBoxa! Jeszcze nigdy się nie zawiodłam :)
Usuńciekawe reczy :)
OdpowiedzUsuńobserwacja?
zapraszam do mnie jestem nowa ;)
To prawda, jestem bardzo zadowolona :)
UsuńTen zaparzacz skradł moje serce, świetne rzeczy :-)
OdpowiedzUsuńMoje też! Jest przeuroczy :)
UsuńNa peeling już się zasadzam. Zaparzacz bardzo fajny. Taki mogłabym mieć.;D
OdpowiedzUsuńPeeling jest rewelacyjny! A zaparzacz mega uroczy :D
Usuńja zamówiłam aktualnie shiny box i czekam z niecierpliwością !
OdpowiedzUsuńJa się właśnie zastanawiam nad nowym Shiny :)
UsuńWiesz co - to nie jest żel aloesowy tylko płynny aloes ;( Trzeba przelać to do innego opakowania i traktować jak mgiełkę do włosów - w sumie to inaczej ŚMIERDZI... Ale boxik udany :D
OdpowiedzUsuńO kurde! Myślałam, że to normalny żel tak jak że Skin79 :o jeszcze go nie otworzyłam nawet :D
UsuńJa pozazdrościłam wszystkim październikowego pudełka i zakupiłam listopadowy :P
OdpowiedzUsuńTo teraz ja będę zazdrościć! :D
Usuń:D to październikowe było moim pierwszym pudełeczkiem Chillbox - i na pewno nie ostatnim :)
OdpowiedzUsuńJa zaczynałam od września :)
UsuńŚwietna zawartość :) Chciałam zamówić to pudełeczko, ale ze względu na nadmiar kosmetyków mam zakaz kupowania nowych (z niewielkimi wyjątkami) do odwołania ;)
OdpowiedzUsuńOjej... skąd ja to znam! :'D
UsuńGdyby tylko box był tańszy...;)
OdpowiedzUsuńTo już w ogóle byłoby super! :D
UsuńWiedziałam, że się spodoba :) Mi też bardzo przypadł do gustu. Miłego używania :)
OdpowiedzUsuńTo również życzę Ci miłego używania! :)
UsuńBardzo fajne pudełko. Zaparzacz do herbaty jest przeuroczy.
OdpowiedzUsuńTo prawda! :)
UsuńŚwietne pudelko i jego zawartość !:)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna :)
To prawda! Jest świetne :)
UsuńKlinkęłam! :)
wooow :) swietne pudeleczko!:0
OdpowiedzUsuńhttp://miszmaszgirl.blogspot.com/2015/10/rozdanie.html
:):)
UsuńŚwietne pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńTo prawda! :)
Usuńile świetnych rzeczy! Przygarnęłabym je ;)
OdpowiedzUsuńObserwujemy?;)
Już po raz drugi jestem zadowolona z ChillBoxa <3
UsuńPewnie :)
Niezły ten box, kosmetyki ciekawe, książka - dla mnie trochę kontrowersyjny pomysł, bo przecież różne są gusta książkowe. kosmetyczne niby też, ale myślę, że wolałabym kosmetyk, którego bym nie kupiła niż takąż książkę. :-)
OdpowiedzUsuńTo fakt :) nie mniej ja się cieszę z każdej rzeczy z boxa a książkę juz podwędził mi mój chłop :p
UsuńNapiszę tak: dla mnie zajebiste jest to pudło! Wszystko mi się podoba i co ciekawe to dopiero drugie takie pudełko ever i oba widziałam u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ChillBoxy! Ale niestety nie załapałam się na listopadowe a grudniowe tez jest pod wielkim znakiem zapytania :( juz żałuję ;p
Usuńa jaką datę masz na peelingu skin79? ;)
OdpowiedzUsuńSierpień 2017 :)
UsuńSierpień 2017 :)
Usuńja niestety luty 2015 ;(
UsuńUuu tez z ChillBoxa? Może powinnaś to zgłosić?? :(
Usuńtak, z chillboxa. po takim czasie chyba nie ma juz sensu. szkoda, ze nie zauwazylam tego wczesniej. no ale mówi się trudno ;)
Usuń