Bladość czy opalenizna?

Hej :)
Dziś chciałabym poruszyć dość ciekawy dla mnie temat, który mianowicie dotyczy rozjaśniania skóry.
Jeszcze parę lat temu wręcz uwielbiałam się opalać!
Z zamiłowaniem regularnie odwiedzałam solarium i moja opalenizna wciąż wydawała mi się "mało wystarczająca".
Jak szalona smarowałam się przeróżnymi mazidłami utrzymującymi i podkreślającymi opaleniznę.
Wszytko to do pewnego momentu!
Najpierw dowiedziałam się, że (na wskutek choroby) nie mogę się opalać ani przebywać w miejscach o podwyższonej temperaturze (sauny itp).
Było to dla mnie wtedy lekkim szokiem, choć akurat w tamtym momencie był to najmniejszy "problem".
Powoli, z czasem nawet zaczynała mi się podobać moja jaśniejsza karnacja.
Później zaś maleńkimi kroczkami zaczęłam fascynować się bladą skórą i jasną, porcelanową cerą.
Ostatnimi czasy troszkę się zaczytałam na ten temat i bardzo zainteresowały mnie wszelakie kosmetyki, które pełnią funkcje rozjaśniające.
Niestety na naszym polskim rynku nie znajdziemy typowych "wybielaczy" skóry (jedynie kremy delikatnie rozjaśniające różnorakie plamy czy też kremy typowo do cery naczynkowej).
Chyba nikomu nie muszę mówić, że z pięknej, jasnej i zadbanej cery słyną głównie koreanki i tam tego typu kosmetyków jest od groma.
Tak jak my mamy w drogeriach stoiska z samoopalaczami - u nich jest totalnie na odwrót (dla mnie marzenie :D) ale na szczęście - mamy przecież internet!

Już od jakiegoś czasu chodzi za mną maska do twarzy Tomatox z TONYMOLY.



Jest to jedna z bardziej popularnych koreańskich kosmetyków do rozjaśniania twarzy.
Czytałam już wiele pozytywnych opinii na jej temat i dowiedziałam się, że jest dość znana także w Polsce :)
Owego pomidorka możecie znaleźć między innymi na Ebay'u za około 10$

Istnieją również wybielające balsamy i maski do ciała, na przykład z bardzo znanej nam firmy Nivea, Vaseline a nawet Garnier.





Nie są one jednak dostępne w Polsce ale możecie je sobie wygooglować i z pewnością znajdą się również na Ebay'u :)
Najbardziej jednak zaciekawiła mnie maska do twarzy i ciała Snow White z firmy Secret Key, która również zalicza się do tych bardziej popularnych.



Istnieje również krem do twarzy z tej samej serii :)




Mam zamiar za jakiś (niedługi!) czas przetestować parę koreańskich kosmetyków więc oczekujcie niebawem nowego wpisu z recenzjami! :)

Powiedzcie mi kochane, co Wy sądzicie na ten temat? Czy jesteście podobnego zdania co ja?
A może wręcz przeciwnie? Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii :)
Buziaki! :*


Komentarze

  1. ja sie opalam tylko latem, ale to tez nie siedze jak szalona na sloncu, stosuje mocne filtry- chocby patrzac na moja mame (ma 56 lat i prozno szukac zmarszczek na jej twarzy), wole byc blada przez reszte roku i w przyszlosci miec kilka zmarszczek niz zmarszczona, jak rodzynka a nie daj boze walczyc z jakimis chorobami skory. Krolewny Sniezki laczmy sie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Też jestem tego zdania i jak widzę pomarszczone skwarki to tym bardziej odechciewa mi się tego całego opalania :)

      Usuń
  2. ja się w ogóle nie opalam ^^ albo po prostu słońce mnie nie lubi ;(
    od urodzenia jestem strasznie blada, dla porównania: najjaśniejszy odcień z pierre rene skin balance nr 20 jest dla mnie za ciemny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz chciałabym mieć z natury bardzo bladą, porcelanową cerę więc zazdroszczę! :P zapytam z ciekawości - jakiego podkładu używasz? :)

      Usuń
  3. No, ja jestem z natury bardzo blada. Ludzie mi mówią "opal się!", "idź do solarium!", ale nic sobie z tego nie robię :D lubię być blada!

    www.catlinnt.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dobrze, że nic sobie z tego nie robisz! Bądź dumną posiadaczką szlachetnie bladej skóry! :) Ja na tą chwilę nadal nie potrafię zrozumieć swojego dawnego zachwytu nad opalenizną...

      Usuń
  4. ja stawiam na naturalność :) masz ciemną karnację, ok, masz jasną karnacje, też ok :)
    Nie lubię ani samoopalaczy ani rozjaśniaczy wydaje mi się to być zbędne, ale kto co lubi i w czym gustuje ;)
    buźki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja - naturalność zawsze górą :) Ja sama mam dość jasną skórę ale marzy mi się jedynie "podkreślić" i lekko rozjaśnić by była pięknie porcelanowa :) pozdrawiam :*

      Usuń
  5. kiedyś używałam koreańskich i azjatyckich kosmetyków do rozjaśniania skóry - jeszcze wtedy, gdy nie było na nie takiego boomu jak teraz, kiedyś wcale nie było to popularne.
    ale cały czas nadal mam raczej jasną karnację:)
    ciekawie piszesz, będę wracać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! Jest to dla mnie wielką motywacją :) Może jesteś w stanie polecić mi jakiś dobry rozjaśniający krem? Jestem bardzo ciekawa czego używałaś :) Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Ja tam się wogle nie opalam. Tylko tyle co mnie słońce złapie jak wyjdę na spacer. ;)

    http://joanne-bloog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I prawidłowo! Odwiedziłam Twojego bloga i widziałam na zdjęciu, że masz bardzo ładną, jasną karnację :) pozdrawiam!

      Usuń
  7. Ja opalam sie tylko latem. Bardzi lubię wygrzewać się na słońcu :) Ale oczywiście wszystko z umiarem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Umiar przede wszystkim! :) letnia, słoneczna opalenizna wygląda o wiele zdrowiej i naturalniej niż sztuczna, pomarańczowa z solarium ;)

      Usuń
  8. a ja jestem zawsze opalona taka karnacja w lecie nie moge dobrac koloru podkładu:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zazwyczaj jak byłam dosyć opalona latem to nie nakładałam podkładu :) hmm.. może spróbuj z jakimś lekkim BB w najciemniejszym odcieniu?

      Usuń
  9. Bladosc! Czekam tylko jak przetestujesz te wszystkie kosmetyki i jak beda tego efekty zamawiam! :* jestesmy maniaczkami jasnej karnacji :* buziaczki Myszko! Bardzo lubie czytac Twojego bloga! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już nie mogę się doczekać kiedy przyjdą! :D Dziękuję myszko za komentarz! Buziaki :** <3

      Usuń
  10. Ojej! Bardzo mi miło :) dostając takie komentarze czuję naprawdę mega motywację i czerpię jeszcze większą przyjemność z blogowania, choć robię to od niedawna :) oczywiście, że możesz liczyć - już do Ciebie wpadam! :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Na moje szczęście lub też nie, należę do osób o bladej skórze, nie mogę się opalić nawet gdybym chciała, czy chce byś taka? Akceptuje siebie.
    Pozdrawiam

    http://szalonyswiatalexy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze to zaakceptować siebie, to klucz do bycia szczęśliwym i pewnym siebie :) a jeżeli chodzi o moje zdanie na temat Twojej bladej skóry - jest na duży plus z wiadomych powodów :) pozdrawiam Cię serdecznie

      Usuń
  12. Ja się nie opalam :) Nawet latem staram się unikać słońca i używam kremów z wysokim filtrem przeciwsłonecznym. Mam bardzo jasną karnację, którą lubię i źle wyglądam jak jestem mocno opalona. Druga kwestia jest taka, że ja raczej się nie opalam na ładny brązowy kolor tylko moja skóra ulega poparzeniu bardzo łatwo i chodzę czerwona jak spieczony rak :/ O kosmetykach wybielających słyszałam, ale sama nie używałam, bo już z natury jestem blada jak kartka papieru :D Nie wiedziałam,że nawet Nivea ma w swoje ofercie takie kosmetyki :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to rzeczywiście w takiej sytuacji powinnaś unikać słońca! Też byłam zdziwiona gdy się dowiedziałam o tych kosmetykach :) Szkoda tylko, że u nas są tylko balsamy brązujące i samoopalacze :(
      Również pozdrawiam! :)

      Usuń
  13. ja tam lubie swoja bladość:)
    lączę się z kontrastami od dawna i nie narzekam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! :) Uwielbiam bladą skórę i mam zamiar to u siebie pielęgnować :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz!

Popularne posty