Płynny róż - p2 HERE I AM
Hej!
Dziś zaprezentuję Wam róż w fluidzie z niemieckiej firmy p2
p2 HERE I AM (edycja limitowana!) - fashionista's favorite fluid blush
Producent mówi:
"Ten płynny róź-fluid za pomocą praktycznego dozownika można łatwo rozprowadzić opuszkami palców, delikatnie wklepując.
Są dostępne w dwóch różnych odcieniach."
Ja posiadam odcień 010 rooftop czyli brązowo-brzoskwiniowy.
Z tego typu różem (tak samo jak z tą firmą) spotykam się po raz pierwszy - zazwyczaj używałam wersji prasowanych, wypiekanych lub w formie kuleczek.
Róż jest w niewielkim opakowaniu (15 ml) z pompką, bardzo przypominającym fluid.
Sam produkt ma dość ciekawą, płynną konsystencję i przyjemny zapach.
Tak jak wyżej wspomniałam - nigdy nie używałam różu w płynnej formie więc miałam różne obawy (na przykład, że porobię sobie nim nieestetyczne plamy).
Okazało się jednak, że obawy były niepotrzebne!
Aplikacja produktu jest bardzo łatwa i przyjemna.
Niewielką ilość fluidu nałożyłam na palce po czym lekko w nich roztarłam i równomiernie rozprowadziłam na policzkach, następnie dokładnie wklepałam.
Z początku odcień wydawał mi się trochę "za brązowy" lecz po aplikacji zauważyłam, że produkt wtopił się w cerę i policzki wyglądały na ładnie i naturalnie zarumienione.
Jestem z niego bardzo zadowolona!
Od pierwszego użycia nie odstępuję go na krok i wiem, że będzie mi jeszcze długo towarzyszył :)
Szczerze mówiąc nie powiem Wam skąd go mam bo to jeden z prezentów urodzinowych (swoją drogą - bardzo trafionych!) jakie dostałam od przyjaciółki! :)
Nigdy wcześniej nie miałam styczności z p2 ale myślę, że jeszcze w przyszłości będę miała ochotę na przetestowanie ich kosmetyków :)
A Wy? jakich róży używacie? A może miałyście kiedyś styczność z tym produktem lub z firmą p2?
Pozdrawiam Was gorąco i całuję! :*
Dziś zaprezentuję Wam róż w fluidzie z niemieckiej firmy p2
p2 HERE I AM (edycja limitowana!) - fashionista's favorite fluid blush
Producent mówi:
"Ten płynny róź-fluid za pomocą praktycznego dozownika można łatwo rozprowadzić opuszkami palców, delikatnie wklepując.
Są dostępne w dwóch różnych odcieniach."
Ja posiadam odcień 010 rooftop czyli brązowo-brzoskwiniowy.
Z tego typu różem (tak samo jak z tą firmą) spotykam się po raz pierwszy - zazwyczaj używałam wersji prasowanych, wypiekanych lub w formie kuleczek.
Róż jest w niewielkim opakowaniu (15 ml) z pompką, bardzo przypominającym fluid.
Sam produkt ma dość ciekawą, płynną konsystencję i przyjemny zapach.
Tak jak wyżej wspomniałam - nigdy nie używałam różu w płynnej formie więc miałam różne obawy (na przykład, że porobię sobie nim nieestetyczne plamy).
Okazało się jednak, że obawy były niepotrzebne!
Aplikacja produktu jest bardzo łatwa i przyjemna.
Niewielką ilość fluidu nałożyłam na palce po czym lekko w nich roztarłam i równomiernie rozprowadziłam na policzkach, następnie dokładnie wklepałam.
Z początku odcień wydawał mi się trochę "za brązowy" lecz po aplikacji zauważyłam, że produkt wtopił się w cerę i policzki wyglądały na ładnie i naturalnie zarumienione.
Jestem z niego bardzo zadowolona!
Od pierwszego użycia nie odstępuję go na krok i wiem, że będzie mi jeszcze długo towarzyszył :)
Szczerze mówiąc nie powiem Wam skąd go mam bo to jeden z prezentów urodzinowych (swoją drogą - bardzo trafionych!) jakie dostałam od przyjaciółki! :)
Nigdy wcześniej nie miałam styczności z p2 ale myślę, że jeszcze w przyszłości będę miała ochotę na przetestowanie ich kosmetyków :)
A Wy? jakich róży używacie? A może miałyście kiedyś styczność z tym produktem lub z firmą p2?
Pozdrawiam Was gorąco i całuję! :*
Świetny jest, ma piękny odcien ;))
OdpowiedzUsuńhttp://xblueberrysfashionx.blogspot.com
Fakt, pięknie się dopasowuje! :) pozdrawiam :)
UsuńCiesze sie mysia ze ci sie podoba <3 po twojej recenzji wiem,ze jest idealny! cudny kolorek, jestem zachwycona wygladasz slicznie!:*
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci kochana jeszcze raz :* to był strzał w dziesiątkę :D buziak :* <3
UsuńDzięki za miłe słowa u mnie, obserwuję :)
OdpowiedzUsuńhttp://xblueberrysfashionx.blogspot.com
Nie ma za co! Dziękuję za obserwację :)
UsuńO matko piękny efekt daje na policzkach, muszę go kiedyś mieć :-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :)
UsuńNo proszę jakie cuda wymyślają :) Nigdy nie próbowałam, ze standardowych róży jestem wystarczająco zadowolona :D Chociaz może kiedyś się skuszę? Kto wie :P
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam częściej :)
www.camesss.blogspot.com
Warto wypróbować - sama się o tym przekonałam :D pozdrawiam :)
UsuńO! To widzę, że mamy wspólną cechę bo tak samo dążę do tego aby moja skóra była jak najbledsza :) natomiast lubię mieć policzki muśnięte różem :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs - do wygrania śliczna bransoletka ChouChou
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ale masz super kolor włosów:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) w tym świetle akurat wyszedł bardzo korzystnie :)
UsuńNie wiedziałam o nim, ale wygląda cudownie! <3
OdpowiedzUsuńhttp://www.by-mickey.blogspot.com/2015/02/helplessness.html
Dziękuję i polecam! :)
Usuńładny odcień :P
OdpowiedzUsuńPoklikałabyś w link Sheinside w poście ? Z góry dziękuję <3
Obserwujemy? Zaobserwuj i poinformuj o tym u mnie a na 100% się odwdzięczę
stay-possitive.blogspot.com
Poklikałam i obserwuję Cię już od dawna :) pozdrawiam
Usuńja nigdy nie używałam płynnego różu ;) boję ogólnie używać różu ;D u Ciebie wygląda na twarzy pięknie http://creamshine.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZawsze warto spróbować jeśli będzie ku temu okazja :D dziękuję ślicznie :)
UsuńJa tez pierwsze co pomyślałam, że pozostawia smugi, ale jest świetny! : )
OdpowiedzUsuńrobertakaaa.blogspot.com : )
Jest super! Jeżeli odpowiednio się do wsmaruje a następnie wklepie to na pewno nie pozostawi żadnych smug :)
Usuńhm, ja mam pewne obiekcje przed tym różem... zawsze nakładam zbyt dużą ilość, a potem muszę ścierać. :/ bałabym się ten tym bardziej nakładać...
OdpowiedzUsuńhttp://znoszone-trampki.blogspot.com
Dlatego ja staram się nakładać mniej bo zawsze łatwiej jest dołożyć nic zmazać :D
Usuńteż tak próbuję za każdym razem i za tym każdym razem się nie udaje. :D
Usuńps ile masz mm? :3 plugi zauważyłam na zdjęciach niżej.
Oj tam, praktyka czyni mistrza :D
UsuńMiałam 12mm ale niedawno ściągnęłam i pomalutku się zrastają :)
Brzmi zachęcająco :) Świetnie przygotowany post. Bardzo ładne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńBlog dodaję do obserwowanych.
Pozdrawiam ♥,
yudemere
Dziękuję pięknie! Bardzo mi miło :)
UsuńŚliczne wygląda na twoich policzkach :)
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wspólną obserwację?
http://nami-namiii.blogspot.com/
Dziękuję ;) obserwuję Cię już od jakiegoś czasu :)
UsuńFajny ma kolor, nie jestem jeszcze do końca przekonana do róży w płynie czy kremie, ale muszę w końcu spróbować :)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować! :)
Usuńpodoba mi się :)
OdpowiedzUsuńobserwujemy?
ewamaliszewskaoff.blogspot.com
nie używam różów, ale ten wygląda ślicznie ;) bardzo nie lubię widzieć w szkole dziewczyny, które za dużo go użwają i wyglądają jak świnki różowe :p
OdpowiedzUsuńco powiesz na wspólną obserwację?
ylyys.blogspot.com
Oj taaak... też znam parę takich co nakładają "kilo" wszystkiego na twarz i na to jeszcze wielkie różowe kółka na policzkach... czasem się zastanawiam czy takie dziewczyny w ogóle mają w domu lustra?!
Usuńładny kolorek
OdpowiedzUsuńhttp://iamemilias.tumblr.com/post/112209191044/szukam-roznych-sposobow-na-szybki-porost-wlosow
:)
Usuńooo uwielbiam róże, a o tym jeszcze nie słyszałam :) na pewno wkrótce wypróbuję
OdpowiedzUsuńzaobserwowałam i zapraszam http://nataliexbrunette.blogspot.com/
Polecam :) dziękuję za obserwację :)
Usuńkocham róże! <3
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :*
obserwujemy?
http://zuzanvx.blogspot.com/