Szminkowi ulubieńcy!
Hej!
Dziś zobaczycie pomadki, których używam najczęściej.
Wiele razy wspominałam o tym, że lubuję się w odcieniach czerwieni i fuksji więc zapewne domyślacie się, że te kolory będą przeważały :)
Jesteście ciekawe jakie pomadki skradły moje serce? ;)
To zapraszam do kolejnej części wpisu!
Kolejność opisywanych pomadek nie ma żadnego związku z tym, która lubię bardziej gdyż każdą z nich uwielbiam i nie znajdziecie tu żadnego (według mnie) bubla :)
1. Maybelline Color Sensational, 902 Fuchsia Flash, 2,5 g
Dziś zobaczycie pomadki, których używam najczęściej.
Wiele razy wspominałam o tym, że lubuję się w odcieniach czerwieni i fuksji więc zapewne domyślacie się, że te kolory będą przeważały :)
Jesteście ciekawe jakie pomadki skradły moje serce? ;)
To zapraszam do kolejnej części wpisu!
Kolejność opisywanych pomadek nie ma żadnego związku z tym, która lubię bardziej gdyż każdą z nich uwielbiam i nie znajdziecie tu żadnego (według mnie) bubla :)
1. Maybelline Color Sensational, 902 Fuchsia Flash, 2,5 g
To jedna z pomadek, których używam najczęściej - przede wszystkim ze względu na kolor, który jest bardzo podobny do odcienia Candy Yum Yum z MAC'a
Szczerze mówiąc kupiłam ją tylko i wyłącznie z tego powodu :)
Osobiście nigdy nie miałam Candy Yum Yum a od zawsze jestem zakochana w tym kolorze więc postanowiłam poszukać tańszego zamiennika (bo nie oszukujmy się, że pomadki z MAC'a nie należą do najtańszych :P)
i znalazłam odcień, który według mnie jest bardzo zbliżony do droższego cukiereczka :)
Szminka jest mocno napigmentowana - wystarczy jedno muśnięcie by usta miały piękny, żywy kolor.
Pomadkę zaliczyłabym do kategorii długotrwałych gdyż pigment dość długo utrzymuje się na ustach.
Jedynym minusem jaki zauważyłam jest to, że wysusza mi usta co powoduje, że kolor zostaje na suchych skórkach a to wygląda dość nieestetycznie...
2. Maybelline Color Sensational Popsticks, 070 Orange Crush, 2,5 g
Tę pomadkę zakupiłam przypadkowo na Kosmetyki z Ameryki (myślę, że najbardziej skusiła mnie cena - koło 8 zł)
Szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś zupełnie innego!
Z początku byłam lekko zawiedziona gdyż myślałam, że nareszcie udało mi się trafić na pomarańczowo-czerwony odcień pomadki a tu dostałam błyszczyko-pomadkę ;)
Pomału zaczęłam się do niej przekonywać.
Ma dość przyjemny, owocowy zapach (podobnie jak fuchsia flash) i co najważniejsze nawilża usta.
Dużym plusem jest fakt, że owa pomadka wygląda na ustach jak błyszczyk natomiast moje włosy nie przyklejają się do pomalowanych ust jak w przypadku tradycyjnych błyszczyków.
Na ustach wygląda bardzo naturalnie a kolor jest bardzo mało widoczny oraz posiada malutkie, świecące drobinki, które również są mało widoczne na ustach.
3. Rimmel, Lasting Finish Color Rush, I Want Candy!, 2,5 g
Cudowna, wspaniała, KOCHAM!
Świetny kolor, słodki, cukierkowy zapach i co najważniejsze - nie wysusza ust.
Jest w formie grubej, wysuwanej kredki co bardzo ułatwia aplikację.
Potrafi utrzymać się na ustach dość długo, jednak nie tak długo jak zapewnia nam producent.
Szczerze mówiąc wolę pomadki, które muszę co jakiś czas poprawić niż te, które wysuszyłyby mi usta.
Ta słodzinka to prezent urodzinowy od mojej kochanej przyjaciółki! (Ty wiedziałaś myszko jak trafić w moje gusta <3)
4. MAC, Retro Matte, Ruby Woo, 3 g
Jeśli czytałyście moje starsze wpisy to na pewno widziałyście notkę o Ruby Woo :)
Tutaj chyba nie muszę się zbyt długo rozpisywać!
Zdecydowanie jest to mój faworyt jeśli chodzi o czerwień.
Jest to także jedyna długotrwała pomadka, która nie wysusza moich ust.
5. Makeup Revolution, Matte Shade Lipstick, Beloved, 3,8 g
Kolejny zakup od Kosmetyki z Ameryki.
I znowu skusiła mnie cena (5 zł! :)
Przede wszystkim podoba mi się śliczny różowy kolor.
Przyjemnie się ją aplikuje a kolor wygląda na ustach dość wyraziście.
6. Oriflame, The One, Fuchsia Hype, Maffashion's Rouge, 4 g
7. Essence, 11 Nude Love, 3,8 g
Ten piękny nudziaczek jest moją najnowszą zdobyczą :)
Od jakiegoś czasu miałam ochotę na odcień w stylu nude - taki na codzień kiedy nie mam zbyt dużo czasu na makijaż.
Wygląda na ustach przepięknie i do tego nawilża.
Może nie trzyma się na ustach długo ale - tak jak wcześniej wspominałam - wolę pomadki krótkotrwałe od trwałych-wysuszających.
8. Oriflame, Wonder Colour Lipstick, Perpetually Purple, 4 g
Pomimo tego, że nie używam jej często to i tak bardzo ją lubię za jej specyficzny odcień.
Nie wysusza ust a przyjemnie je nawilża.
Kolor wygląda dość specyficznie ale także elegancko i wyrafinowanie.
Będzie idealna do eleganckich, wieczorowych stylizacji :)
9. Maybelline, BABY LIPS, Hydrate, Dr Rescue - Coral Grave, 5 g
No i ostatnie - BABY LIPS, które zawsze trzymam w torebce :)
Obydwa lubię choć Dr Rescue moim zdaniem mocniej nawilża i ma przyjemny, mentolowy zapach.
W ciągu dnia używam ich po kilkanaście razy gdyż moje usta (szczególnie zimą!) potrzebują mocnego nawilżenia.
I koniec!
Mam nadzieję, że udało Wam się dotrwać do końca wpisu :)
Jestem bardzo ciekawa jakich Wy macie szminkowych/pomadkowych ulubieńców!
Buziaczki, kochane :*
nie używam szminek, kolory mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam mieć takie kolory na ustach :) pozdrawiam!
UsuńOjjj spodobała mi sie szminka z Essence i MUR, niebawem chyba się skuszę :D Pozdrawiaaam :) :*
OdpowiedzUsuńTa z Essence jest świetna! Makeup Revolution też lubię ale przy suchych ustach nie wygląda ładnie :( buziaki :**
UsuńObiecałam sobie, że w tym roku zaznajomię się ze szminkami z Maca :) Ruby Woo to piękny kolor. Zaczynam obserwować bloga i licze na rewanż ;)
OdpowiedzUsuńhttp://inspiration-for-life2.blogspot.com/
Polecam gorąco! A ja gdy tylko coś odłożę to na pewno zakupię Candy Yum Yum :)
Usuńpozdrawiam serdecznie :)
większość kolorków bardzo przypadła mi do gustu ^^, Baby Lips kocham po prostu !
OdpowiedzUsuńMój Blog - Klik
Cieszy mnie to! :) Baby Lips tez kocham :)
Usuńładne kolrki takie moje :) ja na razie wiekszosc mam kredek z avonu
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam niczego z Avonu chyba i będę musiała to zmienić :) pozdrawiam :)
Usuńwszystkie odcienie fenomenalne ;) http://creamshine.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCieszę mnie, że Ci się podobają! :)
UsuńWszystkie ładne, Ruby Woo świetnie kontrastuje, lecę do pełnej notki :)
OdpowiedzUsuńJest fantastyczna i naprawdę warta swojej ceny :)
UsuńOjej ile szminek!
OdpowiedzUsuńŚwietne kolorki:)
Obserwuję oraz zapraszam do siebie ♥
kammage12.blogspot.com
Bardzo mi miło :) już do Ciebie zaglądam :)
UsuńHej <3 Też uwielbiam szminki <3 Trafiłam na tego bloga prze grupę na Fb ale raczej zostanę tu dłużej <3 Pozrawiam Mily <3 Mój blog --->http://poprostuemi.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! :)
OdpowiedzUsuńOsobiście chcę kupić sobie baby lips. :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Alicja z
OKIEM-BARWNEJ-POETKI.BLOGSPOT.COM
Polecam :) szczególne dr rescue - mocno nawilża usta :) pozdrawiam!
UsuńRuby Woo zdecydowanie najpiękniejsza :)
OdpowiedzUsuń